Jak oszczędzić mnóstwo pieniędzy na zakupach ciuchów oraz innych rzeczy (i nie przepłacać za bubel!)

Praktyczne sposoby na duże oszczędności przy zakupie ubrań – wykorzystaj swoje prawa, gwarancje, reklamację i… Google Photos. To działa!

Dominik Śliwiński
Opublikowano:
finanse produktywność narzędzia

Ubrania szybko się niszczą? Oto jak nie tracić pieniędzy na kiepską jakość

Jeżeli kupujesz ubrania, to pewnie znasz ten ból: po jednym lub dwóch praniach pojawiają się dziury, tkanina się kulkuje, bluzki kurczą się o dwa rozmiary… Sam w ten sposób straciłem mnóstwo pieniędzy. Ale kiedyś powiedziałem sobie dość, poczytałem i wymyśliłem prosty system działania by nie tracić więcej pieniędzy, bo niewiesz w 100% jak coś kupujesz czy zaraz się nie zepsuje. To system działania oszczedza maksymalnie Twój czas i jest bardzo skuteczny, realnie zostaje Ci dużo więcej pieniędzy w kieszeni!

Twoje PRAWA – gwarancja i reklamacje

Każda firma sprzedająca odzież w Polsce musi udzielić Ci 2 lata gwarancji (rękojmi) na zakupione produkty. W pierwszym roku po zakupie, to nie Ty musisz udowadniać, że ubranie się popsuło z winy producenta – to sprzedawca musi wykazać, że wada nie była ich winą! Nieważne czy kupujesz koszulkę za 19 zł, czy sweter za 300 zł – Twoje prawa są takie same.

W praktyce największe sieciówki (np. H&M, Reserved, C&A itd.) bardzo często uznają reklamacje od ręki i zwracają Ci pieniądze – wiedzą, że ich rzeczy czasem są słabej jakości i nie chcą się wykłócać.

Jak wykorzystać reklamacje w praktyce, nie tracąc czasu?

Klucz to nie komplikować sobie życia. Oto mój sposób:

  1. Robisz zdjęcie każdego paragonu odzieżowego zaraz po zakupie.
    • Użyj Google Photos – zdjęcie trafi do chmury i nie zginie.
    • W razie potrzeby wpisz w wyszukiwarkę “paragon” albo nazwę produktu i znajdziesz odpowiedni dowód zakupu w dwie sekundy.
  2. Możesz też mieć w domu jedno, stałe miejsce (np. pudełko) na paragony z wartościowych ubrań i butów.
  3. Gdy ubranie popsuje się zbyt szybko (np. rozpruje się, skurczy, zmechaci po kilku praniach):
    • Przy okazji zakupów (nie specjalnie!) idziesz do sklepu, pokazujesz paragon i reklamujesz.
    • Proces trwa często 5 minut i dostajesz zwrot pieniędzy lub nową rzecz.

To naprawdę działa i pozwala oszczędzić nawet setki złotych rocznie! Szczególnie jeśli masz dzieci albo regularnie kupujesz ubrania lub buty, które bywa, że są kiepskiej jakości niezależnie od ceny.

To samo dotyczy butów

Nie zapominaj, że buty – nawet te droższe! – również podlegają 2-letniej rękojmi. Jeśli rozkleją się, rozprują albo podeszwa się rozpadnie zbyt szybko – reklamuj bez wyrzutów sumienia.

Niektóre sklepy robią problemy (wtedy możesz powalczyć, jeśli masz ochotę i czas), większość jednak uznaje reklamację od razu, szczególnie jeśli przedstawisz paragon ze zdjęcia.

Największe pułapki i… klucz do skuteczności

  • Nie zbieraj paragonów „na wszelki wypadek” — rób zdjęcia i trzymaj porządek cyfrowy.
  • Zawsze reklamuj wady wynikające z jakości, nie musisz się tłumaczyć i nie ma znaczenia, ile kosztowała rzecz.
  • Najlepiej załatwiać to „przy okazji”, żeby nie tracić czasu — to kluczowy element.

Na koniec: jak zawsze powtarzam — większość energii lepiej wkładać w zwiększanie swoich zarobków niż obsesyjne szukanie drobnych oszczędności. Ale ten prosty trik pozwala nie przepłacać za buble i odzyskać swoje pieniądze wtedy, kiedy faktycznie warto!

Podsumowanie – jak zacząć oszczędzać na zakupach ciuchów

  • Rób zdjęcia paragonów odzieżowych od razu po zakupie.
  • Reklamuj ubrania i buty, które zbyt szybko się niszczą – to Twoje prawo przez 2 lata od zakupu.
  • Załatwiaj to przy okazji innych zakupów, nie trać czasu.
  • W razie potrzeby skorzystaj z Google Photos do ekspresowego wyszukania paragonu.
  • Oszczędzisz setki złotych rocznie, nawet jeśli kupujesz tanie rzeczy.

Powodzenia – niech kasa zostaje w Twojej kieszeni!

Napisał Dominik Śliwiński